Ptysie domowego przepisu

Ptysie z kremem budyniowym … inaczej wietrzniki, bo tak pamiętam w domu je nazywaliśmy. Mama często je piekła wtedy ten przepis wydawał mi się trudny, ale nic bardziej mylnego! Ciasto na ptysie jest bardzo proste w przygotowaniu, podobnie jak krem. Zobaczcie sami przepis! Teraz sam często robię ptysie dla mojej rodziny, dla mnie to smak dzieciństwa warty odrobiny wysiłku i kalorii 😉 

Przepis na domowe ptysie

Składniki na ciasto:

1 szklanka mąki pszennej tortowej

1 szklanka wody (250 ml)

125 g margaryny (użyłam margaryny Palma)

4 jajka

Składniki na krem:

1 budyń waniliowy słodzony

400 ml mleka

125 g margaryny (użyłam margaryny Palma)

Wykonanie ciasto:

W rondlu z grubym dnem zagotowujemy wodę z margaryną, następnie wsypujemy mąkę, cały czas mieszając, aby nie powstały grudki. Gdy ciasto będzie miało zwartą konsystencje (będzie odchodziło od brzegów rondla) odstawiamy do wystygnięcia.

 Do zimnego ciast wbijamy jajka i miksujemy do czasu uzyskania gładkiej masy. Gotowe ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy małe porcje na blachę wysmarowaną masłem (w dużych odstępach, ciasto mocno urośnie). Ptysie pieczemy ok. 25 – 30 minut w rozgrzanym piekarniku do 200 st. C (piekę z termoobiegiem).

Krem:

Do miseczki wlewamy 150 ml zimnego mleka, wsypujemy budyń i rozrabiamy. W garnku zagotowujemy pozostałe mleko. Energicznie mieszając wlewamy wcześniej przygotowaną mieszaninę budyniową. Całość zagotowujemy cały czas mieszając, aby budyń się nie przypalił. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia (nie mieszamy budyniu podczas studzenia, przykrywamy go folią spożywczą i odstawiamy).

Do zimnej masy wmiksowujemy margaryną.

Upieczone i wystudzone ptysie przekrawamy na pół i nadziewamy masą budyniową. Posypujemy cukrem pudrem lub polewamy czekoladą i podajemy.

Smacznego!


Palma - zróbmy coś dobrego

4 odpowiedzi na „Ptysie domowego przepisu”

  • Czytam kolejny już przepis na ptysie i zastanawiam się, jak wychodzą Wam takie wysokie ptysie. Robiliśmy już kilka podejść, ale za każdym razem tylko 2-3 ptysie nadawały się do zrobienia zdjęć. Ciągle nie wiemy, w czym tkwi sekret ich pieczenia. Będziemy nadal próbować, w końcu musi się udać. 🙂

    • Uda się 🙂 Już na etapie wyciskania ciast staram się, aby ptysie miały ładny kształt. Temperatura pieczeni tez jest istotna. Ptysie wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 200 st. C ja piekę z termoobiegiem, ale każdy piekarnik inny, wiec może u Ciebie temperatura za niska? Powodzenia.

  • Świetnie wyrosły 😉 Niech wszelkie cukiernie się chowają 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama
Reklama
Archiwa